|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8699
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:42, 22 Kwi 2017 Temat postu: Adam |
|
|
Idąc śladem Senszen uprzejmie informuję, że:
poniższa charakterystyka zawiera duże fragmenty bardzo subiektywnej oceny… co ja mówię (!) ona cała jest subiektywna!!!
Adam Cartwright
Data urodzenia: 1830
Aktor: Pernell Roberts
Wygląd: czarne włosy, szarozielone oczy, wysoki (ok. 1,88 m), szczupły (z nielicznymi wyjątkami), ma ujmujący, a wręcz czarujący uśmiech pod wpływem, którego pojawiały się mu w policzkach charakterystyczne dołeczki. Często miewał sarkastyczny wyraz twarzy, głównie w czasie rozmów, że swoimi braćmi, choć nie tylko. Obiekt westchnień płci pięknej.
Charakterystyczny ubiór: na ogół koszula koloru czarnego, takież spodnie i kapelusz. Kurtka beżowa. Bandany brak.
Występował w sezonach 1 – 6. Pierwszy odcinek z jego udziałem to „A Rose for Lotta”(1959), ostatni, w którym wystąpił „Dead And Gone” (1965).
Adam Cartwright najstarszy syn Benjamina Cartwrighta urodził się w 1830 r. w Bostonie, w Nowej Anglii. Jego matką była pierwsza żona Bena, Elizabeth Stoddard, córka kapitana statku, która zmarła tuż po narodzinach synka. Przed śmiercią poprosiła Bena, aby bez względu na to, co się stanie zrealizował swoje wielkie marzenie – ranczo na Zachodnim Wybrzeżu. Zrozpaczony Ben wraz z maleńkim Adamem wyruszają na Dziki Zachód. Chłopiec rośnie. Ma pięć lat, gdy jego ojciec poznaje i żeni się z Inger Borgstrom. Kobieta zastępuje Adamowi matkę. To był dobry czas w życiu chłopca. Wkrótce rodzi się jego przyrodni brat Eric „Hoss” (1835). Rodzinne szczęście nie trwało jednak długo. Inger ginie tragicznie w czasie potyczki osadników z Indianami. Ben ponownie zostaje sam tym razem z dwójką dzieci. Adam musi pożegnać się z prawdziwym dzieciństwem. Gdy docierają do Nevady staje się małym odpowiedzialnym mężczyzną. Pomaga ojcu w budowie rancza – wymarzonej Ponderosy. Jest dobrym bratem dla kilkuletniego Hossa. Ma 11 lat, gdy jego ojciec wyjeżdża do Nowego Orleanu. Tam spotyka Marie DeMarigny. Bierze z nią ślub i przywozi ją do Ponderosy. Rodzi się drugi, przyrodni brat Adama, Joseph Francis nazywany przez rodzinę i przyjaciół „Małym Joe”. Stosunki z macochą nie układają się najlepiej. Adam podchodzi do niej z ogromną rezerwą. Oddycha pełną piersią, gdy ojciec wysyła go na uczelnię do Bostonu. Tam chłopak studiuje architekturę i inżynierię, chłonie piękno i kulturę Nowej Anglii, poznaje ciekawych ludzi. Adam ma wówczas ok. 17 lat. Prawdopodobnie to wtedy ginie, spadając z konia, matka Małego Joe. Ben po raz trzeci zostaje wdowcem. Można wyobrazić sobie, z jaką ulgą przyjął powrót Adama po ukończeniu studiów. Najstarszy syn staje się jego prawą ręką i wsparciem w prowadzeniu ogromnego rancza. Adam mimo młodego wieku ciężko pracuje. Wraz z ojcem ślęczy po nocach nad sprawami Ponderosy. Szybko okazuje się, że jego wrodzona inteligencja, upór, spryt i pracowitość pomagają w rozwiązaniu wielu problemów, w tym tych wynikających z niesforności jego młodszych, przyrodnich braci. Adam, w zastępstwie ojca często musi podejmować się mediacji z nauczycielami braci. Szczególne problemy stwarza uroczy, ale niezwykle psotny Mały Joe, a to komplikuje ich relacje. Zresztą Adam nigdy nie miał najlepszych kontaktów z Josephem. Trudno powiedzieć, z czego to wynikało. Może ze sporej różnicy wieku, a może powodem była nieskrywana niechęć do matki Joe’go. W każdym razie stosunki z najmłodszym bratem pełne były dynamiki. Lepiej za to rozumiał się z Hossem, który mimo ogromnej postury był, jak sam się określał, człowiekiem środka, pokojowo nastawionym do życia.
Adam niewątpliwie był najlepiej wykształconym z braci i do tego najprzystojniejszym, co bywało powodem frustracji Małego Joe. Na co dzień nosił się na czarno. Jedynym jasnym akcentem była beżowa kurtka. Świetnie jeździł konno i był równie świetnym strzelcem. Kochał literaturę. Znał i lubił Szekspira, co bywało pretekstem kpin Hossa i Małego Joe. Miał piękny głos, lubił śpiewać i grać na gitarze. Znał również języki obce: hiszpański i francuski. Był najbardziej rozważnym z braci, można rzec nad wiek poważny. Pomagał i otaczał opieką ludzi dotkniętych przez los. Nie godził się na niesprawiedliwość i łamanie prawa. Gdy raz uznał, że ma rację nie ustępował. Czuły na wdzięki płci pięknej niestety, podobnie jak wszyscy Cartwrightowie nie miał szczęścia w tej sferze życia osobistego. Niewątpliwie został dotknięty tajemniczą klątwą ciążącą nad mężczyznami z Ponderosy, która zdawała się mówić: dopóki mieszka tu jakikolwiek Cartwright, to nigdy, przenigdy żaden z nich się nie ożeni. Wiszące nad Ponderosą fatum miało pełne ręce roboty, bowiem tak ojciec, jak i synowie wykazywali ogromne zainteresowanie płcią piękną. Potencjalne panie Cartwright były eliminowane na różne możliwe sposoby.
Wreszcie Adam miał dość. Dość miał ciągłego potakiwania ojcu – „Yes, Pa. No, Pa”, dość miał wybryków braci i tego, że nie udało mu się zbudować własnej Ponderosy. Nagle i nieoczekiwanie wszystko zostawił i… rzucił się w wir przygód. Miał 35 lat i wszystko zaczynał od nowa. Z relacji rodziny wiemy jedynie, że Adam zaciągnął się na statek i podobnie, jak jego ojciec pływał po morzach i oceanach. Potem znalazł się w Paryżu. Zwiedzał Europę. Podobno na dłużej zatrzymał się w Londynie. Tam urodził mu się syn Adam Jr. O matce chłopca wiadomo tylko tyle, że była. Skoro, go urodziła to faktycznie musiała być, ale czy była to pani Cartwright, czy nie, to pozostało rodzinną tajemnicą.
Adam osiadł na stałe w Australii, gdzie wreszcie miał swoją Ponderosę i został właścicielem kopalni (złota?). Niestety nie wszystko ułożyło się w jego życiu tak jak by chciał. Przez długi czas nie potrafił porozumieć się z jedynym synem. Chorował na malarię i prawie zupełnie nie odwiedzał rodzinnych stron, co jednak wydawało się dziwne zwłaszcza, że mocno był związany z ojcem i Ponderosą.
Czy Adam kiedykolwiek znalazł prawdziwe szczęście? Tego tak naprawdę nigdy się nie dowiemy. Adam był przecież najbardziej tajemniczą i nieodgadnioną z postaci. Był tym Cartwrightem, który zawsze pragnął żyć według swoich zasad.
Autorka: ADA
Powyższy tekst jest własnością autorki. Rozpowszechnianie, przetwarzanie i kopiowanie całości lub części powyższego tekstu bez zgody autorki jest niezgodne z prawem. (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994 r. Dz.U. Nr 24, poz. 83).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Pią 22:41, 01 Wrz 2017, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6518
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:53, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wygląd: czarne włosy, szarozielone oczy, wysoki (ok. 1,83 m), szczupły (z nielicznymi wyjątkami) |
bezczelnie, acz udawać będę, że niewinnie się zapytam: owe wyjątki w szczupłości tyczą się określonych rejonów Adama? Rejonów stale niezbyt szczupłych? Czy tylko okresowo?
Bardzo mnie to zainteresowało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8699
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:11, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Czasowe krągłości Adama pojawiały się od czasu do czasu i dotyczyły przede wszystkim górnych okolic ciała. Zdarzało się jednak, że tylne, dolne okolice nieco się powiększały. W temacie Adama, jak wiesz jestem bezkrytyczna, ale "bolesne" fakty dostrzegam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6518
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:43, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Co prawda wolałabym nie być uznana za niespełna rozumu, ale w przyszłości warto by było założyć temat poświęcony szczegółowej analizie różnych ujęć. Tych bardziej korzystnych jak i bardziej... bolesnych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8699
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:20, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Ciekawie zabrzmiało Trzeba będzie się nad tym zastanowić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8699
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:00, 17 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Adam, jako najbardziej wykształcony członek rodziny Cartwrightów zawsze z książką w ręku co potwierdza poniższe zdjęcie:
Zwróćcie uwagę na ułożenie jego stóp. Teraz wiadomo dlaczego Adam miał prawie zawsze brudne kowbojki
A poważnie mówiąc tę fotkę Pernella w czasie przerwy między kolejnymi ujęciami widzę pierwszy raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6518
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:28, 17 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Całkiem urocze
Nic dziwnego, że tak tymi nóżkami przebiera, to krzesełko wygląda na średnio wygodne. W każdym razie dla kogoś o wzroście Pernella
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8699
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:25, 29 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Pamiętacie, jak Ben ganił Małego Joe za kładzenie nóg na stole. Adamowi nigdy nie zwrócił uwagi i oto efekty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6518
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:28, 29 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
najczęściej Adam ma taki wzrok, że lepiej mu się było nie narażać niewinną przyganą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8699
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:35, 29 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Zwłaszcza na ostatnim zdjęciu Ja nie odważyłabym się mu nic powiedzieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6518
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:37, 29 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Na ostatnim zdjęciu tak Ben jak i Joe wyglądają, jakby nie wiedzieli co mają ze sobą zrobić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Senszen dnia Wto 20:38, 29 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8699
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:44, 29 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Nie chcę niczego sugerować, ale Adaś jest bez kowbojek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6518
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:48, 29 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
ykhm... to wiele może wytłumaczyć - z wyjątkiem tej miny Adama
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8699
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:56, 29 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Ta mina mówi:
"Luzik. Wszystko jest pod kontrolą."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewelina
Moderator
Dołączył: 25 Kwi 2017
Posty: 2682
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:10, 01 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
ADA, dlaczego odjęłaś Adasiowi 2 cm.? Według Ponderosascenery on miał 6'1" , a w kostiumie 6'2" wzrostu - czyli odpowiednio 185,42 cm. i 187,95 cm. Czyli w kowbojkach miał 188 wzrostu (bez 5 mm.) Wkładek raczej nie potrzebował.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 12:12, 01 Wrz 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|