|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8999
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:26, 15 Maj 2025 Temat postu: 5. Kac weny |
|
|
Mam nadzieję, że w Szczecinie nie było przerwy w dostawie prądu.
Kac weny
Ada spała w najlepsze, gdy ktoś w brutalny sposób, szarpiąc ją za ramię, przerwał jej błogi sen. Przez chwilę nie otwierała oczu, licząc, że to nie dzieje się naprawdę. Nieznacznie uchyliła jedną, prawą powiekę i łypnęła okiem na stojący na stoliku budzik. Była trzecia trzydzieści nad ranem. Głupi sen – pomyślała i odwróciła się na drugi bok, licząc, że natychmiast zaśnie. Nie mogła bardziej się mylić. Szarpnięcie za ramię wraz z dziwnym czknięciem rozbudziło ją na dobre. Tym razem otworzyła obie powieki i to co zobaczyła spowodowało, że jej oczy przybrały kształt pięciozłotówki. Nad nią stała jej wena, Aderato, pijana w sztok. Błędny wzrok, fryzura w nieładzie, utytłana suknia i czkanie, raz po raz, dopełniały obrazu „nieszczęścia”, jakie przedstawiała wena.
- Gdzieś ty się znowu szlajała?! – wściekła Ada nie owijała w bawełnę.
- Nie szlajałam się – zaprzeczyła bełkotliwie Aderato, próbując zachować pion, co w jej stanie było prawdziwym wyczynem.
- Tak? To co niby robiłaś, że wyglądasz, jak menelka?
- Wypraszam sobie – czknęła i przysłoniła dłonią usta niczym prawdziwa dama – byłam z wizytą u Inspiration.
- Doprawdy? A dlaczego ja o tym nic nie wiem?
- Nie muszę się nikomu opowiadać. Jestem dorosła.
- Ty… dorosła… - Ada aż usiadła z wrażenia w łóżku. – Tobie chyba nadmiar alkoholu rzucił się na mózg, chociaż w twoim przypadku powinnam być ostrożna mówiąc o najważniejszej części ośrodkowego układu nerwowego, którego ty, to pewne, nie masz.
- Co proszę? – Aderato wybałuszyła oczy – ja… ja nie mam? Czy ty mnie obrażasz?
- Zgadłaś! Brawo!– odparła z udawaną radością Ada. – I wiesz co? Bądź tak miła i zejdź mi z oczu.
- Ale mnie głowa boli i mgli mnie – poskarżyła się żałośnie wena i omdlewającym ruchem dłoni przetarła blade czoło przy okazji wyciągając ze splątanych włosów kilka suchych liści.
- Mgli? Chyba mdli – zauważyła Ada.
- Jak zwał tak zwał… zaraz rzygnę.
- Byle nie tu.
- A gdzie?
- Wynoś się na balkon!
- A jak ktoś akurat będzie przechodził... – zauważyła dziwnie przytomnie Aderato.
- Dobra, idź do łazienki, tylko posprzątaj po sobie i nie rób hałasu na cały budynek. Nie zamierzam wstydzić się za ciebie.
- Wstydzić? Przecież ja tak naprawdę nie istnieję – rzuciła Aderato i rączo ruszyła do kibelka. Po kilku minutach wróciła i ruchem niezbyt pewnym spłynęła na fotel, pytając:
- Śpisz?
- A czy przy tobie można spać?
- Chcę pogadać.
- O wpół do czwartej rano?
- Smutno mi.
- To znaczy, że ubzdryngoliłaś się na smutno. Coście z Inspiration piły?
- Nalewkę Senszen.
- To się ucieszy.
- To była ostatnia butelka.
- To tym bardziej się ucieszy – zauważyła Ada, na co Aderato odpowiedziała głębokim, pijackim westchnieniem i wyznała:
- Głowa mnie boli.
- Zdziwiłabym się gdyby cię nie bolała.
- Jesteś okropna. Zero współczucia dla cierpień weny.
- Sama zafundowałaś sobie kaca, więc nie wymagaj, że będę się nad tobą litować. A tak przy okazji, jak ma się Inspiration?
- Cóż… jest w podobnym, jeśli nie gorszym stanie.
- No to Senszen będzie zachwycona – stwierdziła z sarkazmem Ada.
- Była. Naprawdę.
- Ciekawe. – Ada z kpiną popatrzyła na swoją wenę. – Wiesz co, skoro już nie śpię i to przez ciebie, to może opowiesz mi, jak to się stało, że znalazłaś się w Szczecinie?
- Jak? Jak? – Aderato wzniosła oczy ku sufitowi – normalnie, teleportowałam się. Inspiration zadzwoniła do mnie i powiedziała, że Senszen wprowadziła w jej byt ogromne zamieszanie.
- To znaczy?
- Kupiła lodówkę. Wyobrażasz to sobie: lo-dó-wkę!!!
- I co w tym nadzwyczajnego? Ludzie czasami kupują lodówki. W kuchni są niezbędne. Ja też ją mam.
- Ale nasza jest stara i nie panoszy się.
- Rozumiem, że lodówka Senszen…
- Jest wredna, pewna siebie, wszystko wie najlepiej, a do tego nie chce być naszą kumpelą, i nie pozwala mówić na siebie Łirpólka – Aderato bezceremonialnie przerwała Adzie.
- Dlatego się spiłyście?
- I tak i nie. Najpierw było nawet fajnie. Zjadłyśmy po ciasteczku…
- Jednym?
Wena z wyższością spojrzała na Adę i pominąwszy jej pytanie milczeniem, kontynuowała:
- A potem Inspiration przedstawiła mi Łirpólkę. I wtedy doszło do pierwszego zgrzytu.
- Ciekawe jakiego?
- Kazała mówić do siebie „pani”. Wyobrażasz sobie? Bezczelna!
- Wiesz, takie szybkie przechodzenie na „ty” nie każdemu odpowiada, zwłaszcza gdy nagle znajdziesz się w nowym środowisku.
- Miksio nie miał takich problemów i nie zadzierał nosa, jak wprowadził się do nas – wtrąciła Aderato.
- Chyba do mnie – zauważyła Ada.
- Oj, nie bądź taka drobiazgowa. Do ciebie, czy do nas, a cóż to za różnica?
- W zasadzie żadna – Ada westchnęła.
- To co się czepiasz?
- Aderato, nie pozwalaj sobie.
- Już dobrze. Niech ci będzie – fuknęła wena i zaczęła skubać brzeg nieziemsko utytłanej sukni. – Ciekawe, gdzie ją tak ubrudziłam?– rzekła zaintrygowana.
- Może przy tej teleportacji wytarłaś wszystkie brudy na trasie Szczecin – Warszawa.
- Nie to raczej nie możliwe. Wyrzuciło mnie tuż pod blokiem, prosto w krzaki dzikiej róży.
- Fantastycznie. Szkoda, że nie mogłam tego zobaczyć.
- A pewnie, że szkoda. Jak wylądowałam w tych krzaczorkach, to akurat szedł pijany facet i to pijany w cztery litery.
- To znaczy tak jak ty – zauważyła Ada.
- Bardziej. Jak mnie zobaczył, to stanął jak wryty i się wybałuszył, o tak – tu Aderato zaprezentowała wytrzeszcz oczu, niczym grzebiuszka syryjska.*)
- On cię zobaczył? To znaczy, że musiał być nieźle nawalony.
- Niczym messerschmitt – zachichotała Aderato. – Mój widok wywarł na nim ogromne wrażenie, bo po chwili stuporu, zaczął przeraźliwie wrzeszczeć, machać rękami, a potem krzycząc: białą damę widzę, wiedzę białą damę, a gdzie są białe myszki? pognał środkiem osiedla. Mówię ci, ale jazda.
- Może dzięki tobie facet przestanie pić – zasugerowała Ada.
- To całkiem możliwe – odparła wena i spytała: - jak myślisz, czy w związku z tym mogłabym zająć się terapią uzależnień?
- Mowy nie ma. Ty masz inną rolę do spełnienia.
- Masz rację.
- Wreszcie w czymś się zgadzamy. – Zauważyła z ulgą w głosie Ada i dodała: – to w takim razie ja idę spać.
- Spać? Miałyśmy przecież porozmawiać. Nie powiedziałam ci jeszcze, co tak naprawdę wydarzyło się w Szczecinie.
- Co było w Szczecinie, zostaje w Szczecinie – stwierdziła Ada. – Ja spać.
- A ty jedno: spać i spać – Aderato ze zniecierpliwieniem pokręciła głową, gdy tymczasem Ada ziewnęła i wygodnie ułożyła się na boku naciągając na siebie kołdrę. – A jak powiem ci, że doszło do niezłej zadymy?
- Akurat uwierzę, no ale mów.
- Otóż, gdy Inspiration przedstawiła mi tę zarozumiałą lodówkę, zaproponowałam, ma się rozumieć w dobrej wierze, żebyśmy wypiły po kielonku na początek naszej znajomości. Inspiration mi przyklasnęła. Pani Łirpólka odmówiła, twierdząc, że nie lubi wyskokowych trunków.
- Zdarza się.
- Owszem, ale ona tak specjalnie powiedziała.
- A niby dlaczego?
- Bo całą nalewkę Senszen sama chciała wypić. Rozumiesz?
- Co mam nie rozumieć. Zastanawiam się tylko, skąd tak szybko dowiedziała się o nalewce Senszen?
- Bo Senszen, tę ostatnią buteleczkę, miła oku flaszeczkę z cudowną zawartością, prawdziwą małmazją ukryła w trzewiach tej załganej harpii!
- Mówisz o lodówce?
- Brawo! Zajarzyłaś. Gdy z Inspiration chciałyśmy sięgnąć po nalewkę, ta lodowa dama nie pozwoliła nam otworzyć swoich drzwi. Co my się naszarpałyśmy! Wreszcie Inspiration wyciągnęła sznur z kontaktu i ta lodowa małpa spuściła z tonu. Weszłyśmy do jej środka. Zrobiłyśmy sobie małą ucztę, a potem delektowałyśmy się naleweczką Senszen.
- Tak się delektowałyście, że aż się spiłyście.
- No co ty – Aderato prychnęła. – Spić to się spiłyśmy później, gdy Inspiration podciągnęła, to znaczy pożyczyła od sąsiada Senszen dwie butelki brandy. Zabawa była fantastyczna do momentu, gdy lodówka się posikała.
- Co zrobiła?!
- Posikała się. To nie wiesz, że bez prądu lodówki sikają?
- Raczej rozmrażają się – zauważyła Aderato.
- A to ma jakieś znaczenie?
- W zasadzie to nie. I co było dalej?
- Żal nam się jej zrobiło i Inspiration postanowiła ją podłączyć, ale coś poszło nie tak i wysadziło korki…
- W całym mieszkaniu?
- Raczej w całej dzielnicy – odparła z niewinną miną Aderato.
- Nieźle.
- No… ciemnica była, że hej. Inspiration stwierdziła, że tego Senszen może jej nie darować i na razie postanowiła przycupnąć gdzieś w kąciku, a ja wróciłam do domu. I tak zakończyła się nasza chęć zawierania nowej znajomości. Chyba nie szybko zajrzę do Inspiration – stwierdziła ze smutkiem wena.
- Też mi się tak wydaje. Niezły Sajgon musiałyście tam zrobić.
- Bo to wszystko przez tę lodówkę, a właściwie przez Senszen. Po co ją kupiła? Gdyby nie te jej fanaberie, to do niczego by nie doszło, a dzielnica miałaby prąd. Ależ głowa mnie boli. Masz może tabletki z krzyżykiem, albo kogutka?
Koniec
______________________________________________________________
*) Grzebiuszka syryjska – gatunek płaza bezogonowego z rodziny grzebiuszkowatych, a prościej żaba.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Sob 23:48, 24 Maj 2025, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6821
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:15, 16 Maj 2025 Temat postu: |
|
|
Aż mnie dreszcz przeszedł... moja lodówka jest w stanie szoku i boi się odezwać. To teraz już wiem dlaczego. A Inspiration zostanie ukarana. Będę jej na głos czytała o biochemicznych przemianach po spożyciu alkoholu
na szczęście przerw w dostawie prądu nie zarejestrowałam, ale dalej uważam, że Inspiration i Aderato maczały rączki w tej awarii gazu, która miała miejsce kilka miesięcy temu.
A mimo wszystko - czytało się znakomicie Jeśli Aderato nie nabrudziła zbyt mocno w łazience, to ja bym nieśmiało prosiła i więcej takich przygód
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8999
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:33, 16 Maj 2025 Temat postu: |
|
|
Muszę wstawić się za biedną Inspiration. Ona niczemu nie jest winna. Myślę, że to Aderato namąciła. Przecież ona nie jest w stanie usiedzieć na jednym miejscu. Co do awarii gazu, to nie jestem pewna, czy one czegoś razem nie zmalowały. Obiecuję, że weny jeszcze się pojawią - oczywiście, gdy odpowiednio nabroją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6821
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:35, 16 Maj 2025 Temat postu: |
|
|
Na razie Inspiration pije niesamowite ilości wody i siedzi cicho w kąciku. Na razie pewnie nie ma ochoty na powtórkę z rozrywki, ale mam przeczucie, że na tym nie poprzestaną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8999
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:39, 16 Maj 2025 Temat postu: |
|
|
Moja wciąż ma kaca, siedzi w kąciku i pochrapuje. Ale coś wspominała o czerwcówce.
Tymczasem dobranoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6821
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:40, 16 Maj 2025 Temat postu: |
|
|
Moja na razie nic nie mówi
Dobranoc Miłych snów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6821
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:19, 11 Cze 2025 Temat postu: |
|
|
Na wstępie bardzo przepraszam, że tyle czasu zajęło mi skomentowanie tego opowiadania
Cytat: | Nieznacznie uchyliła jedną, prawą powiekę i łypnęła okiem na stojący na stoliku budzik. Była trzecia trzydzieści nad ranem. |
szatańska godzina
Cytat: | Tym razem otworzyła obie powieki i to co zobaczyła spowodowało, że jej oczy przybrały kształt pięciozłotówki. |
tej z "rybakiem", jak sądzę
Cytat: | Nad nią stała jej wena, Aderato, pijana w sztok. Błędny wzrok, fryzura w nieładzie, utytłana suknia i czkanie, raz po raz, dopełniały obrazu „nieszczęścia”, jakie przedstawiała wena. |
pijana wena... nie sądziłąm, ze to możliwe
Cytat: | - Gdzieś ty się znowu szlajała?! – wściekła Ada nie owijała w bawełnę. |
najważniejsze, że pytanie precyzyjne. Aderato by mogła mieć problem z takimi bardziej delikatnymi...
Cytat: | - Wypraszam sobie – czknęła i przysłoniła dłonią usta niczym prawdziwa dama – byłam z wizytą u Inspiration. |
nie wiedziałam, ze wizyty u Inspiration mają taki efekt...
Cytat: | - Nie muszę się nikomu opowiadać. Jestem dorosła.
- Ty… dorosła… |
tak w zasadzie... tak w zasadzie to weny mają wiek?
Cytat: | mówiąc o najważniejszej części ośrodkowego układu nerwowego, którego ty, to pewne, nie masz. |
elokwencja, jak na osobę obudzoną w środku nocy, imponująca.
Cytat: | - Ale mnie głowa boli i mgli mnie – poskarżyła się żałośnie wena i omdlewającym ruchem dłoni przetarła blade czoło przy okazji wyciągając ze splątanych włosów kilka suchych liści. |
po pewnej ilości alkoholu to może i mglić
Cytat: | - Dobra, idź do łazienki, tylko posprzątaj po sobie i nie rób hałasu na cały budynek. Nie zamierzam wstydzić się za ciebie.
- Wstydzić? Przecież ja tak naprawdę nie istnieję |
biorąc pod uwagę rzeczowe uwagi, to ja się zaczynam zastanawiać, że Aderato chyba jednak nie jest tak zupełnie... raczej trzeźwo myśli
Cytat: | - Chcę pogadać.
- O wpół do czwartej rano?
- Smutno mi. |
kryzys egzystencjalny może się pojawić o tej godzinie
Cytat: | - Nalewkę Senszen.
- To się ucieszy.
- To była ostatnia butelka. |
(ciężkie westchnienie) a chociaż umyły mi butelkę?
Cytat: | - Jesteś okropna. Zero współczucia dla cierpień weny.
- Sama zafundowałaś sobie kaca, |
ledwo się upiły, a już mają kaca? Do końca tej rozmowy to Aderato będzie trzeźwa i wesolutka, jakby nigdy nic nie piła
Cytat: | - Cóż… jest w podobnym, jeśli nie gorszym stanie.
- No to Senszen będzie zachwycona – stwierdziła z sarkazmem Ada.
- Była. Naprawdę. |
ciekawe, jak to okazała
Cytat: | normalnie, teleportowałam się. |
normalnie. Jak można w ogóle pytać
Cytat: | Inspiration zadzwoniła do mnie i powiedziała, że Senszen wprowadziła w jej byt ogromne zamieszanie.
- To znaczy?
- Kupiła lodówkę. Wyobrażasz to sobie: lo-dó-wkę!!! |
to po to, by pomysły były zawsze świeże...
Cytat: | - Jest wredna, pewna siebie, wszystko wie najlepiej, a do tego nie chce być naszą kumpelą, i nie pozwala mówić na siebie Łirpólka – Aderato bezceremonialnie przerwała Adzie. |
ale za to jest ubrana w szałowe magnesy!
Cytat: | - Dlatego się spiłyście?
- I tak i nie. Najpierw było nawet fajnie. Zjadłyśmy po ciasteczku…
- Jednym? |
więcej nie znalazły
Cytat: | - Miksio nie miał takich problemów i nie zadzierał nosa, jak wprowadził się do nas – wtrąciła Aderato. |
Miksio chyba jest nieśmiały. Tak mi się wydaję...
Cytat: | Ciekawe, gdzie ją tak ubrudziłam?– rzekła zaintrygowana. |
nie jest ważne GDZIE. Ważne CZYM
Cytat: | - On cię zobaczył? To znaczy, że musiał być nieźle nawalony. |
ciekawe, jaki efekt będzie miało na nim spotkanie z weną?
Cytat: | białą damę widzę, wiedzę białą damę, a gdzie są białe myszki? pognał środkiem osiedla. Mówię ci, ale jazda. |
jak mniemam, poleciał opisać swoje wrażenia
Cytat: | - Co było w Szczecinie, zostaje w Szczecinie |
słusznie – stwierdziła Ada. – Ja spać.
Cytat: | - Bo Senszen, tę ostatnią buteleczkę, miła oku flaszeczkę z cudowną zawartością, prawdziwą małmazją ukryła w trzewiach tej załganej harpii! |
w sumie, jak nalewka znalazła się w jej trzewiach, to tak, jakby już ją spozyła
Cytat: | Spić to się spiłyśmy później, gdy Inspiration podciągnęła, to znaczy pożyczyła od sąsiada Senszen dwie butelki brandy. |
pytanie od którego
Cytat: | To nie wiesz, że bez prądu lodówki sikają? |
zwieracze im puszczają
ADA, bardzo dziękuję za to opowiadanie "od czapy" Czytało się cudownie Inspiration do tej pory płonie zawstydzona, jak tylko mija lodówkę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Senszen dnia Śro 22:22, 11 Cze 2025, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8999
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:48, 12 Cze 2025 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za obszerny i sympatyczny komentarz.
Co do wieku wen, to one mają circa about 19 lat. Są więc, jak na weny bardzo dorosłe. Wiek jest u nich wartością stałą. Nie młodnieją, ani nie starzeją się.
Obawiam się, że butelki po nalewce nie umyły. Raczej wcisnęły ją do lodówki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Czw 9:13, 12 Cze 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6821
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 7:05, 12 Cze 2025 Temat postu: |
|
|
W sumie tak jak mają 19 lat, to nic dziwnego, że tak szaleją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8999
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:14, 12 Cze 2025 Temat postu: |
|
|
Młodość musi się wyszaleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6821
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:23, 12 Cze 2025 Temat postu: |
|
|
I niech szaleje
A przy okazji, to jak Aderato?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8999
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:29, 12 Cze 2025 Temat postu: |
|
|
Aderato się trochę obraziła, bo teraz największą uwagę poświęcam dzierganiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6821
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:31, 12 Cze 2025 Temat postu: |
|
|
Może dalej odczuwa konsekwencje wizyty wen że Szczecina? Ja coś nie wierzę, że Allegoria piła sama
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8999
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:38, 12 Cze 2025 Temat postu: |
|
|
To całkiem możliwe. Zobaczymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|